W Orlen Basket Lidze nie jesteśmy nawet w trakcie ostatniej kolejki, a drugoligowi koszykarze rozgrywają już… trzecią (!) rundę play-off. Nudy jak nie było, tak nie ma. Co ciekawe, rywalizacja jest na tyle zażarta, że w aż trzech spośród czterech par będzie potrzebne dodatkowe spotkanie. Dla porównania – w ubiegłym roku wszystkie starcia ćwierćfinałowe w drugiej lidze zakończyły się rezultatem 2:0 i płynnym przejściem w stronę kolejnego etapu.
Ale nie tym razem. Na dwóch starciach zakończyła się jedynie rywalizacja pomiędzy Pogonią Prudnik a Mickiewiczem Katowice. Prudniczanie, mimo kapitalnego bilansu podczas rundy zasadniczej (28-2), podczas ćwierćfinałów nie zdołali wyrwać choćby jednego zwycięstwa. Dla nich sezon 2024/2025 już się zakończył. Mickiewicz gra dalej! Podopieczni trenera Łukasza Szczypki walczą o powrót na zaplecze ekstraklasy i są pierwszym zespołem, który na pewno wystąpi w serii półfinałowej. Przypomnijmy – ta jest wręcz najważniejsza, bowiem obu finalistów uzyskuje prawo do gry w pierwszej lidze. Miejsce pierwsze ma raczej charakter symboliczny.
Co słychać wśród pozostałych zestawień? 3 maja poznamy resztę półfinalistów. Na pewno – już teraz – niespodziankę sprawił Legion Legionowo, który zagrał na nosie Polonii Bytom, czyli jedynej drużynie bez porażki w sezonie zasadniczym. W rewanżu już tak zaskakująco nie było, a Polonia wygrała aż 104:65. Teraz rywalizacja wraca do hali w Bytomiu.
Wydaje się, że dużo bardziej wyrównane będą starcia w Białymstoku i Międzychodzie. W województwie podlaskim Żubry ponownie walczą o awans do pierwszej ligi. Tym razem na ich drodze stoi AZS AGH Kraków, który w ostatnich latach niejednokrotnie oglądaliśmy na pierwszoligowych parkietach. Krakowianie, wygrywając czwartą kwartę w Białymstoku, wygrali również całe spotkanie. Żubry zrewanżowały się również na terenie rywala. I tu wtrącenie. Bo choć koszykówka jest super, to dociera do niewielkiego grona. Tym bardziej zaimponował mi ostatnio Cezary Karpik, jeden z koszykarzy Żubrów. Wystarczyło mi jedno pomeczowe nagranie, które wyświetliło mi się gdzieś w gąszczu facebookowych wpisów, by przypadkowo dowiedzieć się, że to gość, którego można śmiało postawić przed kamerą i nie będzie wstydu. Nawet ta wypowiedź była… z głową, jakkolwiek analityczna. Żeby było ciekawiej – internetowe algorytmy najwyraźniej działają fenomenalnie, ponieważ YouTube zasugerował mi obejrzenie filmiku właśnie z kanału Cezarego Karpika. Druga liga. Wydawałoby się przecież, że półamatorska. Jak się okazuje – perełki też można znaleźć.
I crème de la crème, czyli trzeci mecz w serii Sokół Międzychód – Polonia Leszno. Wśród tej drugiej drużyny takie postaci jak między innymi: Kamil Chanas, Hubert Pabian, Stanferd Sanny oraz Kamil Zywert. Aby ten kwartet mógł niebawem powalczyć o awans (o powrót!) do pierwszej ligi, musi najpierw ponownie wygrać w Międzychodzie. To łatwe nie będzie, co pokazał choćby pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami. W drugim udało się doprowadzić do remisu w serii, a wynik trzeciego zadecyduje, która ekipa trafi do najlepszej czwórki rozgrywek. Początek spotkania w Międzychodzie o godzinie 17:00.