Aleksander Dziewa. Zmęczony? Nieszczególnie. Dla kogo Puchar Polski?

W sobotni wieczór poznaliśmy drugiego półfinalistę Pekao S.A. Pucharu Polski. Końcówka meczu King – Anwil była naprawdę szalona, ale ostatecznie to szczecinianie zdołali wygrać to spotkanie (77:73). Zdecydowanie najlepszym punktującym w rotacji trenera Arkadiusza Miłoszewskiego był Isaiah Whitehead, który zdobył aż 23 oczka i śmiało można powiedzieć, że był liderem Kinga w tym meczu. A może i w całym turnieju?

Gdy o ewentualnego MVP zapytałem po meczu Aleksandra Dziewę, ten odparł: „Tak, na ten moment to Isaiah Whitehead”. Reprezentant Polski podsumował również półfinałowe starcie z Anwilem Włocławek: „Końcówkę zawaliliśmy, to trzeba powiedzieć. Mieliśmy dużo szczęścia. Anwil to zespół, który może odrobić każdą stratę. W półfinale zaprezentowaliśmy jednak 30, może nawet 35, minut dobrej koszykówki”.

Dopytałem jednak. „Powiedz szczerze. Jesteś zmęczony?”. Odpowiedział natomiast, że „nieszczególnie”. Gdy z kolei zapytałem o to, jak pokonać zespół z Wałbrzycha, usłyszałem następujące słowa: „Na pewno grą zespołową, twardą obroną i nie przegrywając akcji jeden na jeden. Mieliśmy przecież okazję współpracować kiedyś z trenerem Adamkiem, znamy się całkiem dobrze. Duże wyzwanie przed nami. Wszystkie ręce na pokład!”.

Ostatnią kwestią w naszej krótkiej rozmowie był nowy rozgrywający Kinga, czyli Jovan Novak. 30-latek częściej asystuje niż zdobywa punkty, natomiast robi to z wielką chęcią, a przede wszystkim skutecznie. „Mogę śmiało powiedzieć, że dobrze dogadujemy się na boisku. To świetny zawodnik w miejsce Andrzeja Mazurczaka. Jest świetnym generałem, do tego bardzo dobrze podaje, na co nie możemy narzekać. Rzuca z jednej nogi, bo… gdy był mały, to tak mu było wygodnie, i tak już zostało” – to wypowiedź Aleksandra Dziewy, który od kilku tygodni ma okazję współpracować w jednym zespole właśnie z Jovanem Novakiem.

Punktualnie o 17:30 w Arenie Sosnowiec rozpocznie się finałowe starcie w ramach Pekao S.A. Pucharu Polski. Po jednej stronie – Górnik Zamek Książ Wałbrzych. Po drugiej zaś – King Szczecin. Wśród tych zespołów jest zwycięzca czterodniowej rywalizacji o trofeum! Rezultat poznamy dopiero niebawem, jednak już teraz zapraszamy na poniedziałkowy odcinek na żywo. W składzie Adrian Mroczek-Truskowski, Wojciech Michałowicz, Kamil Chanas i Piotr Janczarczyk podsumujemy tegoroczną edycję rozgrywek. Godzina 9:30, kanał „Strefa Chanasa” na YouTube. Do usłyszenia!